Paryż, Paryż ...
Nasza szkoła stara się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom uczniów, którzy uczą się języka francuskiego i/lub interesują się kulturą i cywilizacją krajów francuskojęzycznych. Aby wzmacniać ich motywację do nauki języka francuskiego oraz rozwijać ich zainteresowania, organizowane są w miarę możliwości wyjazdy zagraniczne. Szkoła uczestniczyła w wymianie młodzieży polsko-francuskiej z liceum w Forbach, miasteczku w Lotaryngii. Podczas jednych z wakacji grupa licealistów z naszej szkoły zwiedzała też Paryż pod opieką nauczyciela języka francuskiego. Ostatni tego typu wyjazd miał miejsce we wrześniu 2012 roku, a jego celem ponownie była stolica Francji. Z pewnością uczestnicy tych zagranicznych wypraw zapamiętają je na długo i będą o nich wspominać po opuszczeniu murów naszego liceum.
Sławomir Marchlewski
O północy w Paryżu
10 września wyruszyliśmy w niezapomnianą podróż do stolicy Francji. Było nas siedmioro, wszyscy chcieliśmy przeżyć niesamowitą przygodę, a naszym opiekunem został pan Sławomir Marchlewski. Mieliśmy różne cele: ćwiczyć nasz francuski w praktyce, zobaczyć na żywo słynne dzieła sztuki, poznać Paryż. Plan wycieczki był bardzo bogaty.
Aleksandra Ziółkowska, klasa 3C
Paryż – miasto snów, zakochanych, stolica mody, ojczyzna perfekcjonizmu i niedoścignionej sztuki. „Choć fale nim miotają, nie tonie.” Dla nas, uczniów I Liceum Ogólnokształcącego w Ełku, wrześniowy wyjazd do francuskiej stolicy był okazją do bliższego poznania kultury i mentalności Francuzów, jak również obcowania z paryską sztuką i architekturą.
Wizja Paryża na zdjęciach diametralnie różni się od rzeczywistego obrazu. Miejsca, które zwiedziliśmy – Łuk Triumfalny, La Defense, czyli nowoczesna dzielnica, wzgórze Montmarte, gdzie tworzą miejscowi artyści, wzbudziły w nas zachwyt. Znana na całym świecie katedra Notre Dame przytłoczyła swą monumentalnością. Wyrzeźbione postacie, które na niej widnieją, są jak strażnicy ładu i porządku, którzy obserwują tłum wchodzący i wychodzący z katedry. W programie wycieczki nie obeszło się bez wjechania na ostatnie piętro Wieży Eiffla – proszę uwierzyć, zachwyty nad panoramą Paryża to nie puste słowa. Dopiero z tej wysokości można docenić ogrom miasta i zgrabnie wkomponowaną w jego zabudowę Sekwanę. Luwr, Muzeum Orsay, Muzeum Rodina wzbudziły w nas instynktowny szacunek.
Sentencja „Zobaczyć Paryż i umrzeć” nabrała dla nas nowego znaczenia. Całkowicie ulegliśmy urokom tego miasta. La vie est belle, czyli życie jest piękne, a szczególnie o północy w Paryżu.
Aleksandra Woźniak, klasa 3A